15 rzeczy, których się wstydzę

2/04/2016 Agnieszka 0 Comments



Wstyd się przyznać, że się wstydzę. Choć pewnie, wielu z tych rzeczy wstydzić się nie trzeba, a wiele innych, które zrobiłam zawstydzi Was na samą myśl. Lecz nawet taki bezwstydnik jak ja czasem się wstydzi.

Jak to jest z tym wstydem? Wstydzić się go czy nie? 
"Nie wstydź się" słyszymy już w dzieciństwie, kiedy jakaś opcja kobieta, nazywana przez resztę rodziny ciocią, próbuję nas wziąć na kolana albo na ręce. Kilka lat później dochodzą pretensje - "powinno Ci być wstyd za Twoje oceny!", tylko po to, żeby za jakiś usiąść samotnie w domu, z lampką wina w lewej dłoni, papierosem w prawej i myślą - "wstyd mi, że schrzaniłem".  
Jeżeli będziesz miał trochę szczęścia i dożyjesz emerytury, prawdopodobnie westchniesz cicho - "żałuję, że się wstydziłem" 

Czego ja się wstydzę? 

1. Nigdy nie przeczytałam całej sagi Harrego Pottera

Co próbowałam nadrobić w gimnazjum, jednak do tej pory mi się nie udało. Ponoć każdy zna, chwali, nie wypada nie znać, bo jak tak można? Każdy zna! No właśnie nie. Po wielu latach myślę, że po prostu mam problem z beletrystyką, chyba wolę przeczytać poradnik kuchenny, albo pracę popularnonaukową. 


2. Mam grację słonia

I mimo, że przy mojej wadze do obrazu słonicy, nawet małej, mi daleko, to jednak nie ma dnia, żebym nie weszła w jakieś drzwi, nie przewróciła manekina w sklepie, albo nie rozlała herbaty na dopiero co położony obrus. 


3. Czas ucieka mi między palcami 

Tysiące kalendarzy, notatek, przypomnień, a ja dalej mam wrażenie, że nie jestem w stanie wycisnąć z życia 100%.


4. Nie umiem decydować o swoim życiu 

Wybór herbaty, czy restauracji na mieście to dla mnie dobre pół godziny nieustannych myśli, tak jakby od tego miało zależeć moje życie. Jeżeli tylko mogę oddaję możliwość decydowania komukolwiek innemu. Przekłada się to też na nieumiejętność podjęcia ważniejszych decyzji w życiu, jak wybór studiów, czy zakończenie nieudanego związku. Zamiast tego wolę tkwić w przypadkowym punkcie mówiąc sobie jakoś to będzie.


5. W zły sposób traktuje ludzi, dla których wiele znaczę

Często zdarza mi się krzyczeć, wybuchać, atakować, ale to nic w porównaniu z obojętnością, na którą skazuję bliskich mi ludzi. Wychowano mnie w myśl radzenia sobie samej i niepotrzebowania nikogo. Potrafię się odciąć na dobre kilka miesięcy od znajomych, a kiedy wracam widzę, że dużo się zmieniło, choć dla mnie jest po staremu. 


6. Jestem leniem

Prawdopodobnie powiesz tak o sobie Ty, ja, pani Halinka z osiedlowego i jakiś ogromny procent społeczeństwa. Czasami po prostu wolę sobie poleżeć oglądając film, niż przygotować się na ważny egzamin, ot tak, po prostu mi się nie chce, chociaż zdaję sobie sprawę z konsekwencji.


7. Nie mam ulubionego zespołu/książki/autora

Choć bardzo bym chciała! Miło się słucha o frakach lecących na drugi koniec świata na jubileuszowy koncert ukochanego wokalisty, albo o osobach posiadających każdą książkę i znających pełną biografię jakiegoś pisarza. Właściwie o ani jednej rzeczy nie mogę powiedzieć, że jest dla mnie naj. Myślę, że po prostu nie jestem osobą, która byłaby w stanie w ten sposób myśleć.


8. Słomiany zapał to moje drugie imię

Kiedy zobaczę coś co chciałabym mieć/robić jaram się jak mała dziewczynka, czytam recenzje/artykuły, zbieram fundusze, a kiedy to dostaję bardzo szybko mi się odechciewa.


9. Braku pasji 

Mogłabym wymienić setki rzeczy, które robię każdego dnia i choć je bardzo lubię, brakuje mi rzeczy, którą  zajmowałabym się ot tak, dla przyjemności. Nie dla przyszłości, pracy, sylwetki czy poprawy wyglądu, tak o, bo lubię i nigdy nie będę mieć z tego żadnych profitów.


10. Za rzadko mówię przepraszam

osobom, które na to zasługują i jednocześnie za często powtarzam tym nic nie wartym. 


11. Nie potrafię śpiewać

A powinnam! Nie wiem czemu, ale powinnam, bo wszyscy tak ładnie umieją, a ja nie, a też bym chciała, naprawdę.


12. Mam problem z mówieniem o swoich uczuciach

Za często wolę zacisnąć zęby i udawać twardą, niż powiedzieć co mnie naprawdę boli. Przy różnych pierdołach ma to swoje plusy, ale na dłuższą metę powoduje frustracje, a moment wybuchu i tak jest nieunikniony. Spotęgowany narastającym żalem i zawiścią. To nie wróży nic dobrego. 


13. Za wiele oczekuję

I od siebie i od innych. Z goryczą znoszę wszystkiego rodzaju zawody, szczególnie, gdywiem, że przecież można było jeszcze trochę lepiej, trochę dłużej, trochę wyżej...


14. Chrapię!

I to nie brzmi jak mały uroczy szczeniak, tylko jak ciężarówka pełna strzelających karabinów maszynowych. Albo mały śmigłowiec. 


15. Wstydzę się wstydzić

Bo zawsze chciałabym uchodzić za silną, za tą, która niczego nie żałuje, za tą co ma w nosie co inni o niej pomyślą. Tą szaloną, spontaniczną wariatkę, a nie małą dziewczynkę, która buduje wokół siebie mur w obawie przed zranieniem.



Agnieżka